Konsternacja

Drugie zdjęcie mi się udało wrzucić. Jutro spróbuję kolejne. Może nie zapomnę jak to zrobiłem. 

To jest obraz który namalowałem na zaęciach z malarstwa.Trzeba było malować co tam stało. To co ja namalowałem było skrajnie inne. Wszyscy malowali, co światło oświetlało. Dla mnie ważniejszy był widok całości, a nie detali.

Nie widać tu co światło oświetla. Widać światło i coś obok.

Profesor zwołał studentów z innych pracowni żeby im pokazać, co zrobiłem. Nie trzeba myśleć szablonowo! 

To jest metoda na wrzucanie tu zdjęć. Nie wiem tylko czy będę pamiętał, jak to zrobiłem.